Recenzje

Blind Shaft, czyli jak łatwo zarobić fortunę w Chinach?

Paweł Gościniak

Bardzo prosto, co pokazuje Yang Li, reżyser zakazanego w Państwie Środka filmu Blind Shaft. Wystarczy jedynie znaleźć bezrobotnego naiwniaka, zachęcić go do pracy w szybie górniczym i uderzyć kilofem w głowę tak, żeby już się nie podniósł. Po wszystkim można odebrać równowartość kilku tysięcy dolarów od zarządcy kopalni i pójść do burdelu, ewentualnie do baru. Jak tak prosty, w zasadzie idiotyczny plan sprawdza się i dlaczego akurat w Chinach? Czy górnicy bestialsko mordują bez żadnych wyrzutów sumienia, tylko po to, żeby się dorobić? Czeka was podróż po uderzająco realistycznej produkcji, opowiadającej o tym, jak kształtuje się ludzka moralność wobec biedy, nędzy i korupcji.

 Zanim powiemy o filmie…

… warto rzucić okiem na Chiny. Wszyscy widzimy, jak szybko się rozwijają – myśląc o tym państwie widzimy ogromne wieżowce, gigantyczne lotniska i Xiaomi w co trzeciej kieszeni. Dziś osoba z zewnątrz widzi w tym kraju potęgę i miejsce dobrobytu.

A co z ludźmi, którzy to wszystko tworzą? Czy oni też żyją w bajecznym świecie luksusu? Na tym problemie skupia się Yang Li i pokazuje nam chińską prowincję z 2003 roku. Nie ma tu drapaczy chmur, są natomiast brudne przedmieścia. Nie wszędzie jest prąd, a co dopiero mówić o technologii. Praca? Brakuje jej, czego efektem jest masa bezrobotnych i żebraków. Szukają oni jakiegokolwiek zajęcia, które pomoże utrzymać ich bliskich. Jeśli już znajdą pracę, to wracają do domu jedynie raz na pół roku.

Zobacz również: Recenzję filmu “Creed II”

Szybki zarobek kilka metrów pod ziemią

Reżyser zna dobrze chińskie realia. Żeby lepiej nam je uzmysłowić, kieruje nas do niewielkiego szybu górniczego, w którym dzielnie pracują Song i Tang. Są oni nieco sprytniejsi od reszty kopaczy i nie chcą harować za marny grosze. Nie po raz pierwszy realizują z sukcesem wspomniany fantastyczny plan, który pozwala im się wzbogacić. Spośród zdesperowanych bezrobotnych wybierają ofiarę i z łatwością przekonują ją do pracy w pobliskiej kopalni. Zatrudniają się tam przy użyciu fałszywych dokumentów, a nowemu towarzyszowi każą podawać się za krewnego jednego z nich. Po co to wszystko?

Żeby wykorzystać korupcję.

Chińskie cwaniactwo

Chcąc zrozumieć fenomen spisku, zwróćmy uwagę na to, co charakteryzuje pomniejsze chińskie kopalnie. Często powstają nielegalnie albo zdobywają papiery mimo bycia dalekimi od spełnienia jakichkolwiek standardów BHP. Dlaczego nikt tego nie zgłasza? Kolejne pytanie, ta sama odpowiedź: korupcja.

Brak oświetlenia w kopalni, nieludzki czas pracy i tragiczne warunki mieszkalne to codzienność. Z tego powodu Chiny mogą pochwalić się śmiercią około 7 tys. górników w 2003 roku. W ostatnich latach ta liczba spadła do 375 osób ze względu na bardziej restrykcyjne podejście chińskich władz do zasad bezpieczeństwa. Jednak Yang Li zwraca uwagę na to, że statystyki nie pokrywają się z rzeczywistością. Faktycznie jest tak, że zarządcy kopalni płacą górnikom, jeśli członek ich rodziny umrze podczas pracy w szybie. Nie chcą dopuścić do skandalu, śledztwa policyjnego i zamknięcia placówki. Działania Songa i Tanga zmierzają więc ku jednemu: powodowaniu przypadkowychśmierci swoich bliskich.

Co kieruje człowieka ku pierwotnym instynktom?

Nie jest tak łatwo zrozumieć, co popycha dwóch górników do zbrodni. Neurologia i psychologia od dawna próbują odpowiedzieć na pytanie: Co pozostało w człowieku z procesu ewolucji? Dzięki nauce możemy śmiało stwierdzić, że ludzie w momentach słabości działają pod wpływem instynktów widocznych już u naszych przodków. Czy to właśnie one są odpowiedzialne za dokonywanie morderstw?

U wszystkich bohaterów Blind Shaft, zarówno tych głównych, jak i epizodycznych, szczególnie widoczna jest potrzeba przetrwania, którą napędza strach o przyszłość swoją i najbliższych. Szarzy chińscy obywatele muszą pracować w pocie czoła, aby zapewnić byt swoim rodzinom. Często zmusza ich to do nieczystych zagrań, czego najlepszym przykładem są dwa, pobieżnie już znane nam charaktery.

Przeczytaj również:  „Fallout”, czyli fabuła nigdy się nie zmienia [RECENZJA]

Zobacz również: Recenzję filmu “Assasination Nation”

Kim są chińscy seryjni mordercy?

Stary Tang wyróżnia się zdeterminowaniem i pewnością siebie. Nie ma żadnych skrupułów, aby realizować swój prosty, a jednocześnie skuteczny plan. Reżyser mówi nam o nim niewiele, co sprawia, że jest całkiem uniwersalną postacią.

Song to zabójca z sercem. W przeciwieństwie do Tanga, który przede wszystkim chce mieć sielankowe życie, motywuje go zdobycie pieniędzy na edukację syna. Jego spokojniejsze nastawienie przyczynia się do pomniejszych konfliktów z partnerem w zbrodni.

Mamy zatem dwa archetypy: nikczemnego antybohatera i człowieka, który się waha. Kieruje nimi żądza wzbogacenia się, bo, zgodnie ze słowami Songa: Teraz nic nie jest prawdziwe, tylko pieniądz.

Ofiara inna niż wszystkie

Blind Shaft zaczyna się naturalnie sceną bestialskiego morderstwa w mrocznej kopalnii. Czy Song i Tang mają wyrzuty sumienia? Czy obawiają się odkrycia zbrodni? Nic z tego. Z radością odbierają pieniądze od zarządcy, który, dzięki korupcji, dba o interesy swojej placówki. Mała fortuna pozwala mordercom cieszyć się beztroskim życiem: piją bez umiaru i śpiewają karaoke z prostytutkami. Ciekawym jest, że, ze względu na chińską edukację, znają jedynie komunistyczne pieśni typu Socjalizmie trwaj wiecznie.

Kiedy zabawa dobiega końca, część pieniędzy wysyłają do swoich rodzin. Z powodu pustego portfela chińscy towarzysze szukają kolejnego krewniaka-naiwniaka. Tym razem zabierają ze sobą szesnastoletniego Yuana, który jest archetypem niewinnego młodzieńca, a w oczach Songa jedynie dzieckiem. Z rozmowy na uboczu wynika, że to ich pierwsza niepełnoletnia ofiara.

Nowa kopalnia, czyli radosne kąpiele i ich troje

Plan nie wypali dwa razy w tym samym miejscu, dlatego wraz z Yuanem udają się do innej placówki. Pracują w fatalnych warunkach: jedynym sprawdzonym oświetleniem są kaski z latarkami, pod ziemią brakuje zapasów wody i jedzenia, a przerwy na odpoczynek to rzadkość. Reżyser mówi w wywiadzie, że w rzeczywistości szyby górnicze wyglądają często znacznie gorzej.

Pozostali kopacze odpoczywają w łaźni i pluskają się w drewnianych baliach. Kiedy skończą swoją radosną kąpiel, grają w karty, piją alkohol i śpiewają. Pomimo nieludzkich warunków pracy potrafią cieszyć się życiem. Yang Li zwraca uwagę na to, że są wdzięczni za jakikolwiek sposób na zarobek. Nie narzekają na to, jak bardzo muszą harować, choć dla nas, przyzwyczajonych w większości do komfortu Europejczyków, wydaje się to nieludzkie. Podobnie uważają Song i Tang.

Zobacz również: Recenzję filmu “Nocne istoty”

Niepewność i wyrzuty sumienia

Mija kilka dni, zanim realizują oni swój plan. Nie wypada przecież, żeby od razu pierwszego dnia pracy przytrafił się wypadek. W związku z tym spędzają sporo czasu z Yuanem. Dowiadują się, że młodzieniec chce zarobić pieniądze, żeby opłacić edukację nie tylko swoją, ale także czternastoletniej, ambitnej siostry. Song patrzy na niego jak na własnego syna i ma wątpliwości wobec tego, czy go zabić. Dzięki namowom chłopaka przekonuje się nawet, by dać pieniądze młodemu żebrakowi na targu, który również chciałby studiować.

Yuan pewnego dnia spogląda na fotografię, która przedstawia jego rodzinę i mówi, że pragnie znaleźć ojca, ponieważ od pół roku nie pojawił się w domu. Mężczyźni spoglądają na zdjęcie, po czym wychodzą na zewnątrz, żeby porozmawiać. Dochodzą do wniosku, że ich ostatnia ofiara przypominała ojca Yuana. Song znowu się waha, bo, zabijając młodzieńca, zakończy ciągłość jego rodu. Można się dziwić, ale rodzina czy klan to w Chinach jednostka fundamentalna.

Ze względu na mętlik w głowie próbuje on odwlec zaplanowaną datę morderstwa, żeby dać sobie czas na przemyślenie, czy właściwie chce to zrobić. Przekonuje Tanga, że chłopak nie może zostać zabity, zanim nie napije się wina i nie prześpi z kobietą. Zabierają go zatem do znajomych prostytutek, a Yuan… przestraszony ucieka. Mówi swoim towarzyszom, że przez to stracił twarz i powinien umrzeć. Cóż, przecież w końcu to go czeka.

Przeczytaj również:  „Omen: Początek” – diabelnie dobry debiut

Zbliżając się do finału

Po tej komicznej sytuacji górnicy we trójkę wracają do budynków mieszkalnych przy kopalni. Młodzieniec kładzie się na zniszczonej pryczy i pisze list do rodziny. Song zauważa to i kiedy Yuan kończy pisać, zabiera mu wiadomość pod pretekstem udania się z nią na pocztę. Wychodzi na zewnątrz, a za nim podąża Tang, który po chwili wyrywa mu kopertę z ręki i drze ją. Song tłumaczy, że chciał przeczytać list i rzeczywiście go nadać. Po tym incydencie Tang zdecydowanie naciska, żeby tego dnia zabić Yuana. Tak też ma się stać.

Podczas pracy w szybie górniczym, we dwójkę zabijają nieznanego kopacza, który mógł uniemożliwić im realizację planu. W międzyczasie Song ma wątpliwości, czy może ufać swojemu partnerowi w zbrodni. Tang zapewnia go, że są przyjaciółmi i nie ma się czego obawiać. W końcu robią to nie pierwszy raz.

Docierają do Yuana i… zakończenia nie zdradzę. Czy Tang zabije Songa i Yuana, po czym zgarnie pieniądze dla siebie? A może Song stwierdzi, że pieniądze dla syna są ważniejsze od nieufnego Tanga i zmiażdży mu czaszkę kilofem? Zawsze jest też możliwość, że obydwaj najzwyczajniej w świecie zabiją chłopaka, tak jak miało to miejsce z poprzednimi ofiarami.

Chiński rząd i zakaz emisji filmu

Znacie pokrótce fabułę, więc nie zdziwi was pewnie, jeśli stwierdzę, że Blind Shaft jest okrutnie realistyczny. Dlaczego? Cztery lata temu do mediów trafiła informacja o piątce robotników, którzy podali się za krewnych nowego współpracownika i zabili go z zimną krwią, żeby uzyskać pieniądze od pracodawcy. Brzmi znajomo?

Ta pojedyncza wzmianka medialna to jedynie próba przedstawienia sytuacji w Państwie Środka, które uznało produkcję Yang Li za nielegalnie nakręconą i łamiącą prawo. Reżyser tłumaczy: Rząd zabrania kręcenia filmów, bo, ich zdaniem, mogą stać się środkiem propagandy zamiast być jedynie rozrywką czy sztuką.Zakazano jego emisji także na Indyjskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w 2003 roku, ze względu na skargę ze strony chińskiej ambasady.

Zatem czym właściwie jest Blind Shaft, że tak bardzo zabolał on władze? Najlepiej, jeśli znowu dopuścimy do głosu jego twórcę: Chciałem pokazać nie tylko okrutną sytuację górników, ale też ich upór, konflikty i sprzeczności w życiu. Chciałem przedstawić, jak człowiek stacza się pod wpływem pieniądza i zwróciłem uwagę na dobro walczące w jego wnętrzu ze złem.Dodał też, że jego zdaniem film nie porusza aspektów politycznych.

 

Jak kształtuje się ludzka moralność?

W Blind Shaftto właśnie ta kwestia interesuje mnie najbardziej. Co wpływa na głos sumienia wobec przeciwności losu? Co je ucisza, a co powoduje, że krzyczy? Yang Li słusznie pokazuje, że pieniądz, a raczej jego brak, potrafi zniszczyć. Dowodzi, że chińskie wydanie kapitalizmu nie jest tak wspaniałe, jak słyszy się na Zachodzie. To nie tylko wieżowce, lotniska i telefony. To też pot, krew i łzy.

Niezależnie od zakończenia filmu i tego, co stało się z Yuanem, zadajmy sobie pytanie: Czy możemy oceniać zachowanie morderców? W końcu próbują dostosować się do sytuacji i zarobić pieniądze, żeby ich rodziny miały szanse na dobre życie. Szczególnie widać to na przykładzie Songa, który stara się zadbać o przyszłość syna. Mordercy wpasowują się w system i zostają trybikami w kapitalistycznej maszynie, czy może próbują go obejść? Czy powinni harować jak każdy inny i nie mieć pewności, że uda im się zarobić odpowiednio dużo na utrzymanie swoich rodzin? Dobrym rozwiązaniem jest dbanie o najbliższych w sposób nieludzki, czy jednak pozostawienie przy życiu praktycznie nieznanego młodzieńca?

Film skłania zarówno do myślenia, jak i zachęca do zrozumienia sytuacji w Państwie Środka. Zainteresowanym gorąco polecam.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.