Advertisement
FilmyPięć Smaków w DomuRecenzje

Sion Sono: Różnorodna twórczość, która nie pozostawia obojętnym

Maciej Szymkowiak
Klub samobójców
"Klub samobójców" / Pięć Smaków w Domu

Sion Sono to reżyser, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Potrafi w swoich filmach poruszyć widza, wywołując przy tym różną paletę emocji. Jednocześnie opowiada ekstrawaganckie historie, które idealnie wpasowują się w awangardowy styl Japończyka.

W ramach przeglądu jego twórczości na VOD Pięciu Smaków widzowie mogą obejrzeć filmy zarówno z wczesnej, jak i z późnej twórczości Sono. Jest to prawdopodobnie jedna z nielicznych okazji na zapoznanie się z twórczością eklektycznego artysty, który jednym ze swoich filmów mnie zaszokował (Klub samobójców), a drugim wprowadził w stan zadumy (Gwiazda szeptów).

Sion Sono: “Klub samobójców”

Sion Sono - przegląd twórczości
Klub samobójców reż. Sion Sono/mat. prasowe

W Japonii, na tokijskiej stacji dochodzi do masowego samobójstwa uczennic. Na miejscu katastrofy ktoś zostawia torbę ze zszytymi płatami skóry. Kto nakłania do samobójstw i dlaczego? W swoim filmie Sono łączy kicz popkultury z gatunkowym horrorem. Jego celem jest opowiedzenie o japońskim społeczeństwie. O braku porozumienia między dorosłymi a młodzieżą, o wysokich oczekiwaniach wobec osób wchodzących na rynek. Także o samotności, jaka panuje wśród Japończyków.

Była to pierwsza produkcja Sono, która zapewniła mu wyjście z niezależnych filmów – do światowego kina. Śmiała forma kina grozy połączona z psychologiczną analizą postaci zaowocowała filmem nieprzewidywalnym, prowokującym i skłaniającym do myślenia. Trudno wyobrazić sobie połączenie w jednym dziele takich kontrastów, jak: słodkie gwiazdy j-popu, ekscentryczny lider death-bandu, który zabija psy i zleca gwałty na kobietach, a także tajemnicze forum, na którym pojawiają się informacje o samobójstwach, zanim te obiegną media. Japoński reżyser udowodnił tym filmem, że w surowej formie jest w stanie dorównać Takashiemu Miike. Jego psychoanalitycznych odniesień nie powstydziłby się sam Luis Bunuel.

Sion Sono: “Gwiazda szeptów”

Sion Sono - przegląd twórczości
Gwiazda szeptów reż. Sion Sono/mat. prasowe

W dojrzalszym formalnie filmie Sono przedstawia wizję zdziesiątkowanej ludzkości, która żyje w ciszy, a przesyłki między ludźmi dostarczają androidy. Jedną z kurierek jest Yoko Suzuki, która przemierza kosmos, przewożąc przeróżne przesyłki wraz z komputerem pokładowym (skojarzenie z czujnym komputerem HAL 9000, będzie jak najbardziej na miejscu).

Gwiazda szeptów idealnie kontrastuje z rozbuchanym i rozemocjonowanym Klubem samobójców, gdyż w swoim nowszym filmie Sono stawia na historię w gatunku science-fiction. Temu, któremu bliżej do filozoficznej dysputy Solaris, aniżeli blockbusterowych megaprodukcji wprost z Hollywood. Japończyk zręcznie wykorzystuje czarno-białe kadry i narrację skupioną na detalach oraz wykorzystaniu tytułowych szeptów w celu opowiedzenia, czym jest człowieczeństwo. Zwłaszcza w zderzeniu z naturą i historią. Reżysera nie interesuje tylko opowieść o poszukiwaniu istoty i sedna antropocentrycznego odczuwania świata, ale również spojrzenie na społeczeństwo japońskie, które zmagało się z kryzysem spowodowanym przez tsunami w 2011 roku. Dlatego zrealizował on swoją produkcję na terenach opuszczonych w Fukushimie.

Wszystkie filmy Sion Sono możecie oglądać TUTAJ, do czego serdecznie zachęcamy.
+ pozostałe teksty

Student kształcący się na filmoznawcę. Szukający sensu życia w kinie, z uwielbieniem zaglądający w rejony azjatyckie. Kino doskonałe widzi u Kurosawy, poezję dla zmysłów u Chan-wook Parka. Siły witalne czerpie z humoru Allena, a Weltsmchmerz pogłębia u Herzoga. Na świat patrzy oczami Burtona i Lyncha. W wolnej chwili słucha rocka, głośno, bo samemu żyje po cichu.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.