Short Waves Festival w pigułce. 5 krótkometrażówek, które powinniście zobaczyć!
Short Waves Festiwal to ponad 70 wydarzeń w przestrzeni miejskiej Poznania, ponad 250 filmów, w tym 88 konkursowych, goście z Polski i zagranicy, a także filmowe pasma tematyczne.
Z całego tego bogactwa programowego postanowiliśmy wybrać dla was 5 tytułów, które polecamy zobaczyć w trakcie festiwalu szczególnie mocno – znajdziecie tutaj propozycje mocno osadzone w świecie algorytmów, mocne fabuły, eksperymenty czy ujmujące, ciepłe animacje. Cały program możecie prześledzić na stronie Short Waves Festival.
➡︎ “London Knowledge”, reż. Max Colson (UK, 2020)
Mapowanie przestrzeni – coś co dzieje się na ekranie w trakcie oglądania filmu, jak i codzienna rzeczywistość londyńskich taksówkarzy, którzy na każdej trasie muszą wyobrażać sobie przestrzennie mapę stolicy Wielkiej Brytanii. Ten dokumentalno-animowany short opowiada o “maturze dla taksówkarzy”, egzaminie London Knowledge, który testuje wiedzę aspirujących kierowców o geograficznej przestrzeni Londynu, jego wszelakich zakamarkach, sprawdza podstawową wiedzę o atrakcyjnych miejscach. W filmie wyznania bohaterów stają się animacjami 3D, a my wnikamy w ich wyobraźnię i próbujemy zobaczyć piękne miasto, li tylko jako sieć spiętych ze sobą ulic, zakrętów, rond i postojów.
➡︎ “Don’t kiss, kiss.mov”, reż. Carl Olsson i Fabio Liberti (Szwecja, 2020)
Początek performatywnego filmu Fabio Albertiego i Carla Olssona przypomina słynny już performance Mariny Abramović. Szybko jednak bariera patrzenia w siebie zostaje przełamana, a obaj bohaterowie zaczynają namiętnie się całować. Nie jest to jednak pocałunek sztucznie zmonotwany, a bardzo realistyczny, połączony z pięknym, ekspresyjnym tańcem. W programie Short Waves pojawia się pytanie “czym jest ten pocałunek” – a na to pytanie najlepiej jak odpowiecie sobie sami.
➡︎ “Wyraj”, reż. Agnieszka Nowosielska (Polska, 2020)
Weronka (w tej roli genialna Agata Buzek) zostaje wyrwana z rutyny, gdy jej ojciec zachorował, a jej syn zaczyna wykazywać nadprzyrodzone zdolności. Tam, gdzie inni tworzą metafory, w Wyraju twórczynie Agnieszka Nowosielska i Barbara Kaniewska postawiły na dosłowność i zabawę z tkanką kina. To film, który przeraża, intryguje, trzyma w napięciu i zachwyca. Jeśli szukacie tytułu, który pokaże Wam, jak może malować się przyszłość polskiego kina, koniecznie obejrzyjcie “Wyraj”.
➡︎ “Absolute Street”, reż. Jan Ijäs (Finlandia, 2020)
Samuel Beckett, twórca teatru absurdu, w 1964 realizował swój jedyny kinowy projekt. Do sceny otwierającej swoje dzieło potrzebował tworu, który nazwał “ulicą absolutną”. W przeciwieństwie jednak do bohaterów swojego najbardziej znanego utworu, nie czekał na Godota, a wyruszył na aktywne poszukiwanie absolutu. Ten 4 minutowy short to dokumentacja jego podróży w poszukiwaniu ideału.
➡︎ “So but not so”, reż. Pedro Brito (Portugalia, 2019)
Strach przed zostaniem mizantropem zmusza małego chłopca do podróży po swojej kamienicy. Wraz z nim poznajemy jego sąsiadów, dowiadujemy się o ich zainteresowaniach i poznajemy ich pupili. Ta portugalska animacja spod ręki Pedro Brito tworzy ciekawe portrety sąsiadów i po prostu nimi żyje – oby powstawało więcej kina, które ma w sobie tyle miłości do ludzi.